Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sofijski kameleon

01 marca 2014 | Plus Minus | Dariusz Kałan
Latem ubiegłego roku Delian Peewski zmobilizował przeciw sobie ćwierć miliona demonstrantów
źródło: AFP
Latem ubiegłego roku Delian Peewski zmobilizował przeciw sobie ćwierć miliona demonstrantów
Kontakty parlamentarzysty Peewskiego mają dużą wagę w polityce bułgarskiej
źródło: AFP
Kontakty parlamentarzysty Peewskiego mają dużą wagę w polityce bułgarskiej
Symeon Borisow Sakskoburggotski: wielkie nadzieje, duże rozczarowanie
źródło: AFP
Symeon Borisow Sakskoburggotski: wielkie nadzieje, duże rozczarowanie
Na ulicach najlepiej widać wszystkie problemy Bułgarii
źródło: EAST NEWS
Na ulicach najlepiej widać wszystkie problemy Bułgarii

Zaczynał w liberalnej partii cara Symeona, później związał się z ruchem mniejszości tureckiej, był członkiem rządu socjalistów, a w czasie rządów centroprawicy potajemnie spotykał się z politykami tej partii w kawiarniach. Magnat medialny, przedsiębiorca, prawnik. Delian Peewski.

Setki podniszczonych budynków, rozsianych po całym mieście od masywu górskiego Witosza aż po rzekę Iskyr. Wystają z ziemi niczym kolce jeżozwierza. To pulsujące życiem pomniki komunizmu. I właściwie jedyne. Pruderyjnej Sofii daleko bowiem do architektonicznego rozpasania Bukaresztu, gdzie na każdym kroku przypomina się o szaleństwach ery Ceausescu. Nie ma tu też charakterystycznych symboli minionej epoki jak warszawski Pałac Kultury. Pozostają tylko bloki.

Albo ciężkie niebieskie ikarusy. Taksówkarz Trajczo, który wcześniej przez trzydzieści lat kierował autobusem, mówi mi, że właśnie na ulicach najlepiej widać wszystkie problemy Bułgarii. Wielkie hummery z przyciemnionymi szybami mieszają się z wysłużonymi zastawami i żółtymi taksówkami w nowojorskim stylu, a między nimi można dostrzec snującą się leniwie bryczkę. Trajczo pokazuje też 30-centymetrowe żelazne kołki, które poustawiano na drogach, aby zniechęcić samochody do przekraczania linii ciągłej. Takie ograniczenia działają deprymująco, bo kierowcy wyładowują frustrację, nadużywając klaksonu i energicznie gestykulując.

– Sofijskie ulice to dobra metafora naszej bułgarskiej transformacji – potwierdza Ewgenia Manołowa, tłumaczka i korespondentka Polskiej Agencji Prasowej. – Kiedy upadł komunizm, kierowcy zaczęli notorycznie lekceważyć czerwone światła. Myśleli, że na tym polega wolność....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9777

Wydanie: 9777

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament